Wandale zdewastowali przystanek w Starachowicach
Zdewastowany został przystanek numer 304 przy ulicy Ostrowieckiej i Turystycznej. Zdjęcie opublikował prezydent Marek Materek w swoich mediach społecznościowych. Napisał:
Głupich nie sieją, sami się rodzą. Tak wygląda dziś przystanek 304. Sporo pieniędzy i czasu moglibyśmy zaoszczędzić, gdyby ludzie zachowywali się jak na ludzi przystało. Gdyby ktoś widział co tam się wydarzyło i kto brał w wydarzeniach udział - prośba o kontakt.
Posypała się szklana szyba i plastikowa tablica informacyjna. Wygięta została też metalowa część przystanku. Ktoś mocno się natrudził, by pozostawić po sobie takie "arcydzieło". Dlaczego? Po co? Trudno powiedzieć. Co ciekawe - połamana tabliczka spryskana była czerwoną cieczą, wyglądającą jak krew.
Internauci oburzeni
Na post prezydenta Starachowic odpowiedziało wielu internautów, którzy nie kryli oburzenia i zażenowania zachowaniem wandali.
- Wydaje się, że tam karma przyszła bardzo szybko - pisał Wojciech mając na myśli czerwone ślady. - Właśnie się zastanawiam czy ktoś głową próbował przebić mur znaczy przystanek - odpowiadał mu Marek Materek.
- To nie ludzie, nie ma nazwy dla takich - komentowała Małgorzata.
- Okropne co za wandale kara kara dla łobuzów - pisała Wiesia.
- Trochę źle to napisałeś. To nie ludzie zrobili. To banda totalnych idiotów, którzy na miano ludzi nie zasługują - dodawał Rafał.
Wandalizm w Starachowicach ścigany
To nie jedyny taki przypadek, kiedy wspólne mienie jest niszczone przez łobuzów. W wakacje szeroko rozpisywaliśmy się o wandalach nad jeszcze wówczas nieoddanym do użytku zalewem Lubianka. Prócz śmieci, potłuczonych butelek na ścianach malowano wulgarne hasła.
W 2021 roku dla zabawy zniszczono muszlę toaletową i umywalkę w Parku Miejskim. Sprawca zgłosił się do prezydenta i zgodził się posprzątać oraz zapłacić za szkody, jakie poczynił. W zamian nie zgłoszono jego czynu na policję.
W 2020 roku zmalowano ściany kilkunastu budynków, w tym piekarnię "Krawczyk". W podobnym czasie kilkukrotnie wyrywano też sadzonki przy Pasażu Staffa.
Prezydent Marek Materek za każdym razem powtarza, że jeżeli sprawcy zgłoszą się do niego i przyznają do winy, wówczas miast kierować sprawę na policję, wydzieli im zakres zadań naprawczych na terenie Starachowic, dzięki którym spłacą swój dług.7
Zobaczcie podobne artykuły o wandalizmie w Starachowicach:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?