Dorodne drzewa przy ulicy Śląskiej mające kilkadziesiąt centymetrów w obwodzie pni mają wyraźne ślady wierceń. W otwory ktoś wlał truciznę.
Chodzi o drzewa, co do których gmina wielokrotnie wydawała odmowy ich usunięcia. Władze miasta tłumaczyły, że drzewa są zdrowe i mogą rosnąć jeszcze wiele lat.
- Staramy się jako miasto aby jak najmniej drzew było wycinanych - mówi prezydent Marek Materek. - Oczywiści tracimy drzewa przy różnych inwestycjach, dlatego na dużą ilość wniosków o wycięcie drzew odpowiedź jest negatywna. Wtedy mieszkańcy sami pozbywają się drzew. W tym przypadku sprawa została zgłoszona na policję. Mam nadzieję, że znajdziemy sprawcę przy pomocy mieszkańców, a wówczas czeka go duża kara administracyjna. W takich przypadkach może ona wynieść od kilkudziesięciu nawet do kilkuset tysięcy złotych.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?