Kontrowersje przy wyłanianiu dostawcy ciepła w Starachowicach

Spółka Celsium, która przegrała przetarg na dostawę energii cieplnej do Urzędu Gminy w Starachowicach nie składa broni. Zdaniem przedstawicieli skarżyskiej spółki ciepłowniczej przetarg był napisany tak, aby wygrał go jej konkurent, miejska spółka starachowickiego magistratu - Zakład Energetyki Cieplnej.

Kontrowersje wokół przetargu

O sprawie informowaliśmy jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu. Grzegorz Reluga, prezes Celsium mówił wówczas, że wprowadzenie tak zdefiniowanego kryterium bezpieczeństwa dostaw ciepła praktycznie eliminuje Celsium z gry. W specyfikacji zaznaczono, że 90 procent kryterium oceny stanowić będzie cena, a 10 procent - bezpieczeństwo dostaw. Za każdy kocioł powyżej 5 megawat przyznawane miały być dwa punkty. Celsium ma jeden kocioł o takiej mocy, Zakład Energetyki Cieplnej – pięć.

- To jest absurdalne wymaganie, bo do ogrzania Urzędu Miasta wystarczy kocioł o mocy 0,25 megawata. Dostarczamy ciepło w kilku miastach i z doświadczania wiem, że awarie na kotle się raczej nie zdarzają, prędzej na sieci przesyłowej. Praca kotła może być zaburzona, jeśli nastąpią przerwy w dostawie prądu, ale na to nie mamy już wpływu. Aż ciśnie się pytanie, czy ma być taniej, czy ma wygrać miejscowy dostawca - mówił jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu Grzegorz Reluga, prezes Celsium.

Drugi punkt, który zdaniem Celsium przemawia na korzyść Zakładu Energetyki Cieplnej to połączenie w jednym przetargu dostaw ciepła i remontu węzła ciepłowniczego. Zdaniem prezesa Relugi to przejaw ograniczania dostępności do przetargu wykonawców, którzy specjalizują się w robotach budowlanych, ale nie zajmują się dystrybucją ciepła.

- Połączenie dwóch zadań w jednym przetargu oznacza, że liczba oferentów sprowadza się do zaledwie dwóch - uważa Grzegorz Reluga.

Wygrała droższa oferta

Przetarg został rozstrzygnięty na korzyść Zakładu Energetyki Cieplnej. Firma Celsium uważa, że niesłusznie, ponieważ jej oferta była korzystniejsza cenowo, a o wyborze konkurenta zdecydował punkt mówiący o bezpieczeństwie energetycznym.

„Nasza oferta na dostawę ciepła była o 15 tysięcy złotych niższa niż oferta ZEC. Łączna oferta Celsium za dostawę energii cieplnej i remont węzła była niższa o 10.599 złotych. W ofercie wyraziliśmy zgodę na zlecenie remontu węzła do ZEC,, gdyż sami często zlecamy remonty tej firmie, a byliśmy przede wszystkim zainteresowani dostawą ciepła” - napisali na forum starachowice.net przedstawiciele Celsium.

Do zarzutów odniosła się Iwona Ogrodowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Starachowicach.

„Jednym z kryteriów, który miał ogromne znaczenie przy wyborze dostawcy energii cieplnej jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw w przypadku awarii. Przy określaniu kryteriów wyboru pod uwagę brano nie tylko zapotrzebowanie jednego, konkretnego odbiorcy, ale liczbę wszystkich odbiorców zaopatrywanych przez daną ciepłownię przy jednoczesnym uwzględnieniu stanu technicznego sieci i liczby kotłów, jakimi dysponuje dana ciepłownia. Przypomnijmy, że do sieci podłączeni są oprócz Urzędu Miejskiego również inni odbiorcy, między innymi strefa ekonomiczna, szkoła, niepubliczny zakład opieki zdrowotnej i inni, dla których komfort i bezpieczeństwo dostaw jest równie ważny. Odnosząc się do zarzutów przedstawionych przez Celsium informujemy, że gmina nie ogłaszała przetargu, ale zapytanie ofertowe i nie jest prawdą, że oferta Celsium była tańsza o 15 tysięcy złotych. Ogłoszone zapytanie składało się z dwóch części i dotyczyło one dostaw energii cieplnej oraz remontu węzła cieplnego. W przypadku pierwszym dotyczącym dostaw ciepła oferta Celsium była korzystniejsza. Natomiast w przypadku remontu węzła cieplnego spółka ZEC przedstawiła zdecydowanie korzystniejszą ofertę przez co różnica ogólna w kryterium ceny była nieznaczna. Jeśli chodzi o drugie kryterium, jakim było zapewnienie bezpieczeństwa dostaw – zdecydowanie korzystniejsza okazał się oferta przedstawiona przez spółkę ZEC” - czytamy w oficjalnym stanowisku staracho­wickiego Urzędu Miejskiego.

Wnioskują o kontrolę

Firma Celsium już wysłała pismo do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. W piśmie wnioskuje o przeprowadzenie kontroli procedury przetargowej.

- Jako podstawę naszego wniosku podjemy naruszenie przez zamawiającego przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych - mówi Dagmara Nowak-Trochiniuk, kierownik biura Celsium. - Uważamy, że postępowanie zostało przeprowadzone w sposób naruszający zasadę uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców poprzez przyjęcie kryteriów nieadekwatnych do przedmiotu zamówienia. Nie zgadzamy się także, że było to zamówienie publiczne, którego wartość nie przekracza 30 tysięcy euro, skoro zgodnie z naszą taryfą wartość dostaw ciepła wynosi119.971 złotych, a remont węzła 17.790 złotych. Koszt dostarczenia ciepła przez ZEC jest wyższy. Dostaliśmy odpowiedź z Urzędu Zamówień Publicznych, że w tej sprawie zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające. Czekamy na jego wyniki.