Będą duże drogowe zmiany w miejscu poniedziałkowego wypadku na ulicy Długiej w Starachowicach
W przeciągu 5 lat policja odnotowała na tej ulicy 30 zdarzeń drogowych, z czego aż cztery dokładnie w tym miejscu, na wysokości posesji nr 70. Kierowcy nagminnie przekraczają tu prędkość, zwłaszcza zjeżdżając z górki. Dodatkowym problemem jest woda, która wysiąka na drogę z sąsiednich posesji oraz nieruchomości gminnych, a przy niskich temperaturach może powodować śliskość nawierzchni, jak w poniedziałek, podczas ostatniego wypadku.
Przypomnijmy. W poniedziałek, 20 lutego, osobowe audi wypadło z drogi i dachowało. Gdy strażacy dojechali na ulicę Długą w Starachowicach, gdzie miało dojść do zdarzenia, okazało się, że osobowe audi wypadło z jezdni, staranowało metalowe ogrodzenie i dachowało na posesji. Siła uderzenia musiała być duża, gdyż z metalowego ogrodzenia zostały tylko fragmenty pogiętej blachy. Szczęśliwie też, w chwili zdarzenia, nie było nikogo na podwórku prywatnej posesji.
Pisaliśmy o tym TUTAJW Starachowicach audi zmiotło ogrodzenie. Kierowca był badany na miejscu. Zobacz zdjęcia
- Od razu po otrzymaniu sygnału o tym zdarzeniu, na miejsce udał się pracownik Zarządu Dróg Powiatowych. Z przekazanych informacji wynikało, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. Kierowca z dużą prędkością wjechał w zakręt, a potem wylądował na ogrodzeniu, które zostało doszczętnie zniszczone.
Dziś, razem z Jerzym Materkiem, a także pracownikami Zarządu Dróg Powiatowych w Starachowicach i kierownictwem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach pojechałem tam osobiście, by spotkać się z właścicielem posesji i wspólnie się zastanowić nad jak najlepszym rozwiązaniem tego problemu. Bo to, że problem istnieje, nie podlega żadnej dyskusji - poinformował Piotr Ambroszczyk, starosta starachowicki.
- W ciągu kilkunastu minut minęło nas wiele samochodów, jadących z nadmierną prędkością. Mimo, iż staliśmy na chodniku, nie czuliśmy się wcale bezpiecznie. Podjęliśmy decyzję o zmianie organizacji ruchu. Niebawem pojawią się tu znaki informujące o ograniczeniu prędkości do 40 km/h i ostrzeżenie o śliskiej nawierzchni. Policja ze swojej strony zobowiązała się do regularnego monitorowania prędkości. Zastanawiamy się również nad montażem barier energochłonnych.
To jednak wymaga większej ilości czasu, a przede wszystkim większych nakładów finansowych. Temat będzie jeszcze szczegółowo analizowany - dodawał starosta.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?