Kolejny akt wandalizmu w Starachowicach. Marek Materek podejmuje walkę z chuliganami
To nie pierwszy raz, kiedy prezydent Starachowic ostro potępia wandalizm szerzący się w jego mieście. Marek Materek za każdym razem, gdy dochodzi do zniszczenia mienia publicznego nawołuje, by świadkowie zdarzenia zgłaszali się do niego, tym bardziej wandale, którzy - jeśli przyznają się do winy, mogą uniknąć ścigania przez policję.
Tak stało się w przeszłości w 2021 roku, kiedy dla zabawy zniszczono muszlę toaletową i umywalkę w Parku Miejskim. Sprawca zgłosił się do prezydenta i zgodził się posprzątać oraz zapłacić za szkody, jakie poczynił. W zamian nie zgłoszono jego czynu na policję.
Zniszczona rozdzielnia Lubianka 3 w Starachowicach. Wandale są już namierzani
Do aktu wandalizmu doszło w czwartek, 23 marca. Brzydkie, niemające nic wspólnego ze sztuką graffiti napisy "WZL" pojawiły się na ścianach stacji transformatorowej. To zwykłe niszczenie dla niszczenia, wandalizm dla wandalizmu, a można by zamiast tego zostać na przykład wolontariuszem w schronisku dla zwierząt i dla odmiany zrobić coś dobrego...
- Wiem, że sprawcy to mieszkańcy osiedla Lubianka. Oprócz pomalowania transformatora, zostały zniszczone jeszcze inne obiekty, ustalamy jakie. Jesteśmy w trakcie sprawdzania monitoringu, mam kontakt z mieszkańcami Lubianki. Sprawcy zostaną znalezieni, natomiast nawołuję, by przyznali się sami, wtedy konsekwencje będą mniejsze - apeluje Marek Materek.
Zobacz zdjęcia zniszczeń:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
