- Dzwoniąca mówiła, że spowodowała śmiertelny wypadek i trafi za kraty, jeśli szybko nie zdobędzie 40 tysięcy złotych. Gdy 60-latka odparła, że dysponuje połową tej kwoty, rzekoma córka oświadczyła, że tyle wystarczy – mówił aspirant Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Krótko później kobietę odwiedzi nieznajomy mężczyzna mający około 20-30 lat. Starachowiczanka przekazała mu 20 tysięcy złotych, a później zadzwoniła do zięcia. Wtedy na jaw wyszło, że córka kobiety jest w pracy i nie miała żadnego wypadku.
Łącznie w ciągu kilku godzin telefony od oszustów odebrało 13 osób. Policjanci ostrzegają, że po tym jak oszukana została 60-latka, telefony się nie zakończyły i przestrzegają mieszkańców miasta.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?