Świętokrzyska Matura Próbna z matematyki w III Liceum Ogólnokształcącym im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Starachowicach. Zobacz zdjęcia

Równo o godzinie ósmej rano maturzyści ze starachowickiego "Baczyńskiego" podeszli do próbnej matury z matematyki. Łącznie udział w niej wzięło około 40 uczniów. Jak powiedział dyrektor szkoły - Mirosław Niewczas, w III Liceum Ogólnokształcącym w Starachowicach podobnych egzaminów przeprowadza się pięć w ciągu roku. Dzięki temu, przy "prawdziwej" maturze towarzyszy im o wiele mniejszy stres.

- Zarówno moim oczekiwaniem, jak i uczniów jest przede wszystkim zdanie egzaminu. To póki co jest ich najważniejszy cel życiowy. Kolejny to dostanie się na studia, tego im z całego serca życzę. Każdy egzamin wiąże się ze stresem, nawet kiedy ktoś twierdzi, że się nie denerwuje, to w głębi ducha jest inaczej. Matematyka to jeden z trudniejszych egzaminów, przy niej trzeba najbardziej "pogłówkować", nawet angielski jest prostszy, chociaż to język obcy

- mówił dyrektor.

Mirosław Niewczas przypomniał też, że jego liceum to szkoła z oddziałami integracyjnymi. Oznacza to, że uczy się tu młodzież ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, która również podchodzi do matury i często ją zdaje. - Takie oddziały liczą maksymalnie dwadzieścia osób, w tym pięciu uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Oni również podchodzą do matury, z zapewnionym dostosowaniem egzaminu dojrzałości do ich wymogów. Piszą go w osobnej sali, z nauczycielem wspomagającym, przebieg jest nagrywany. Nasi uczniowie zdają tę maturę, często z bardzo dobrymi wynikami - dodaje dyrektor starachowickiego "Baczyńskiego".

Dyrektor III LO podkreśla, że w jego placówce organizowanych jest pięć próbnych egzaminów dojrzałości, w tym jeden już dla uczniów klas trzecich. - Dzięki temu licealiści dokładnie zapoznają się z całym harmonogramem przeprowadzania matury, z jej rygorem. Mogą sprawdzić swoją wiedzę wielokrotnie, młodsi zaś wiedzą już jakie mają braki i mogą spokojnie przyswoić je przez kolejny rok.

Zapytaliśmy jednego z maturzystów o jego oczekiwania co do egzaminu. Kacper Szczepańczyk odparł, że jest odrobinę poddenerwowany. - Z drugiej strony wiem też, że jestem przygotowany. Co prawda, obawiam się niektórych zadań, ale jestem pewien, że te wymagane trzydzieści procent będzie. Zagadnienia matematyczne, których boję się najbardziej to funkcje. Zawsze są na egzaminie... Legendarnego obliczania delty się nie boję, bo nasza pani nauczycielka przygotowała nas do matury porządnie - dodawał licealista.

O szczegółach matury czytaj tutaj: