Było wielu sprzedających i kupujących. Paprykę sprzedawano najchętniej w workach po pięć kilogramów każdy. Praktycznie skończyły się ogórki gruntowe, a szklarniowych jeszcze nie ma. Te sprzedawane w sobotę na starachowickim targowisku były drogie, w cenach podobnych jak supermarketach, czy na komercyjnych straganach owocowo-warzywnych w mieście. Stosunkowo mało było na targu tegorocznych jabłek, ale w stosunkowo niskich cenach, od 1 do 3, 50 złotego za kilogram. Dominowała cena 2, 50 złotego.
Ceny prawie wszystkich owoców i warzyw lekko wzrosły i się zróżnicowały. Cebulę widzieliśmy w cenie od 2 do 5 złotych za kilogram. Kartofle sprzedawano zgodnie po 2 złote za kilogram, na prawie wszystkich stoiskach. Jedno się wyłamało i sprzedawało po 1, 60 złotego za kilogram.
Kilogram zdrowych borowików kosztował 70 złotych. Inne grzyby były tańsze. Sprzedawano pierwsze tegoroczne opieńki miodowe.
Tegoroczny miód pszczeli sprzedawano po 20- 25 złotych za pół litra. Jajka wiejskie, zależnie od wielkości sprzedawano po 1 -1, 20 złotego za sztukę. Te z przemysłowego chowu były nawet po 50 groszy za sztukę.
Były pojedyncze stoiska starachowickich działkowców, ale rozrzucone po całym sektorze owocowo-warzywnym. Handlujących działkowców częściej można spotkać w mieście, oferujących swoje płody ziemi na chodnikach. Te na targowisku wyróżniały się zróżnicowanym asortymentem oferowanych warzyw, wyraźnie świeżych, w niewielkich ilościach.
Wszystkie miejsca na targowisku, w sektorach owocowo-warzywnych, były zajęte. Także w sektorach przemysłowo-odzieżowych prawie nie było wolnych miejsc.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?