- To postawa godna naśladowania – mówią policjanci o zachowaniu pracownika jednej ze stacji paliw w Starachowicach. Po godzinie 4 nad ranem w niedzielę, mężczyzna zaalarmował, że kierowca volkswagena, który przyjechał na stację może być pijany. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, podejrzenie się potwierdziło. 37-letni kierowca volkswagena miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mogą mu teraz grozić nie tylko grzywna i zakaz kierowania, ale nawet dwa lata więzienia.
Wideo
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!