Bardzo dużo ludzi jest też przez pozostałe dni tygodnia, nawet podczas padającego deszczu. Jak mówią nam spotkani w lesie grzybiarze, ludzi jest więcej niż grzybów. Jest to oczywista nieprawda, bo każdy grzybiarz wychodzący z lasu ma koszyk, czy wiaderko pełne grzybów. Mówią, że zbierając grzyby na leśnej porębie, w zasięgu wzroku mieli siedem innych osób, które razem z nimi przeczesywały porębę, w poszukiwaniu podgrzybków.
Wytrawni grzybiarze jeżdżą ze Starachowic w lasy Sieradowickiego Parku Krajobrazowego, pod Wykus i licytują się, gdzie było więcej samochodów amatorów grzybów. Niektórzy je liczą i w Bronkowicach, w gminie Pawłów, naliczyli ich ponad 500. Zbierają tam przede wszystkim borowiki i rydze. Przeciętni, starachowiccy grzybiarze chodzą do pobliskich Lasów Starachowickich, gdzie borowików jest mniej, ale jest większa różnorodność zbieranych grzybów.
Zenona i Włodzimierza Kowalskich spotkaliśmy, gdy z zebranymi grzybami wychodzili na drogę pożarową numer 7, do drogi wojewódzkiej numer 744 z kierunku Lipia. Zbierali grzyby w rejonie leśnej przecinki dla linii elektroenergetycznej 110 kilowoltów. Zebrali przede wszystkim borowiki i bagniaki, nazywane też pstrymi maślakami.
W lesie jest coraz więcej młodych podgrzybków, coraz mniej maślaków i pojawiają się pierwsze, pojedyncze opieńki miodowe.
Zobaczcie piękne okazy
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?