Co dalej z drzewami w Starachowicach. Ile roślin zostanie wyciętych pod ścieżki rowerowe w mieście? Zobacz wideo

- Nie 218 drzew, a znacznie mniej - kilkadziesiąt - może zostać usuniętych w Starachowicach w związku z budową ścieżek rowerowych. Każda planowana inwestycja miejska wymaga podjęcia wielu trudnych i odpowiedzialnych decyzji przez urzędników - te związane z wycinką drzew są jednymi z najtrudniejszych, ale dokładając wszelkich starań, często udaje się minimalizować straty związane z ingerencją w miejski drzewostan. Tak będzie i tym razem - poinformowali urzędnicy ze starachowickiego Urzędu Miasta.

Urząd Miejski zorganizował konferencję prasową przy ulicy Jadwigi Kaczyńskiej, z udziałem zastępców prezydenta miasta: Elżbiety Gralec i Marcina Gołębiowskiego oraz architekta miejskiego Marcina Bednarczyka, celem wyjaśnienia opinii publicznej, z czego wynika konieczność usunięcia drzew w trakcie realizacji ważnych miejskich inwestycji.

Zobaczcie zapis wideo z konferencji

- Każda ingerencja w drzewostan podyktowana jest wieloma względami: umocowaniami prawnymi, przepisami oraz odpowiednimi zgodami. Na przykład w przypadku starachowickiego „Pałacyku” wynikała ona z konieczności budowy drogi przeciwpożarowej spełniającej parametry techniczne, gwarantującej dostępność obiektu dla służb państwowych. Budując ścieżki rowerowe należy przestrzegać jasno określonych przepisów, włączając w to odpowiednią szerokość ścieżki, czy odległość od drzew w celu zapewnienia bezpieczeństwa jej użytkownikom - wyjaśniał architekt miejski Marcin Bednarczyk.

- Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży, mieszkanek i mieszkańców Starachowic jest wartością najważniejszą. Wykonanie ścieżek rowerowych ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników. Prezydent Marek Materek podkreślał jasno i stanowczo: nie wycinamy drzew, jeżeli nie zachodzi istotna kolizja z realizacją inwestycji. Zgodnie z ideą miasta zrównoważonego, najważniejsze jest podejmowanie takich decyzji, które pozwalają podnieść jakość i komfort życia mieszkańców. W to wpisuje się poprawa infrastruktury drogowej i komunikacyjnej, ale także dbałość o zieleń w mieście - podkreślał Zastępca Prezydenta do spraw Społecznych Marcin Gołębiowski.

Prezydent Gołębiowski przedstawił chronologię zdarzeń związanych z procesem przygotowywania projektu budowy ścieżek rowerowych. Do przetargu ogłoszonego w 2022 roku przyjęto inwentaryzację dendrologiczną z 2019 roku. - Nie starczyło czasu na to, żeby dokumentację dendrologiczną zaktualizować. W trakcie dalszych działań pracowaliśmy nad tym, by projekt jak najmniej kolidował z rosnącymi drzewami - wyjaśniała Zastępca Prezydenta ds. Gospodarczych Elżbieta Gralec, dodając, że Gmina Starachowice dba o to, by miasto Starachowice było miastem zielonym. - Pan prezydent zawsze podkreślał, że zieleń i natura, to jest to, co wyróżnia nasze miasto. Pozyskujemy środki na odnowienie zieleni. Parki Miejski, skwery zielone, oczyszczenie Pasternika - wszystkie te projekty pokazują, że dla prezydenta i dla władz miasta dbałość o przyrodę i wartości naturalne są bardzo ważne. Starachowice są zielone i takie pozostaną - podkreślała prezydent Elżbieta Gralec.

Architekt Marcin Bednarczyk dodał, że w toku prac projektowych nad ścieżkami dokonane zostały modyfikacje w projekcie. - Z troską podchodzimy do dbałości o środowisko przyrodnicze. Chcemy ponieść jak najmniej strat podczas realizowanych przedsięwzięć. Każdorazowo przy wykonawstwie inwestycji pochylamy się nad problemem usuwania drzew. W związku z przewidywaną wycinką drzew, zostaną wykonane nasadzenia zastępcze w ramach rekompensaty ekologicznej. Przyjęta ilość to 1:1 tj. jedno sadzone drzewo za jedno usuwane. Ponadto oprócz nasadzeń zastępczych, planowane są dodatkowe nasadzenia na terenach gminnych (okolice ulicy Polnej oraz ulicy Fabrycznej) w celu ciągłego równoważenia drzewostanu miejskiego - dodawał Marcin Bednarczyk.

Architekt miejski wskazywał również, że np. przy ulicy Jadwigi Kaczyńskiej w inwentaryzacji dendrologicznej wskazano do usunięcia sporą liczbę drzew (w tym dojrzałe topole), ale dzięki zmodyfikowaniu trasy na chwilę obecną do usunięcia najprawdopodobniej zostaną przeznaczone tylko dwa z nich - niewielki głóg i drzewo owocowe.

Gmina Starachowice planuje budowę kilku ścieżek rowerowych (oferty przetargowe zostały otwarte): przy ulicy Radomskiej i ulicy Szkolnej – część 1, przy ulicy Jadwigi Kaczyńskiej i Bankowej – część 2, przy ulicy Marszałka Piłsudskiego i ulicy Władysława Rogowskiego – część 3, przy ulicy Słonecznej – część 4 oraz przy ulicy Na Szlakowisku – część 5 w ramach programu "Poprawa komunikacji publicznej w Starachowicach poprzez modernizację infrastruktury i zakup taboru niskoemisyjnego - etap II", współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Na ten projekt gmina pozyskała 85% dofinansowania ze środków europejskich i 10% dofinansowania z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Wkład własny gminy to zaledwie 5%.

Przypomnimy. Wspólna inicjatywę ratowania drzew podjęli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Polski 2050 Szymona Hołowni, Nowej Lewicy oraz Stowarzyszenia Inicjatywa Dla Starachowic. Wspólnie podkreślają, że ich celem nie jest zablokowanie budowy ścieżek rowerowych, bo te w mieście są potrzebne, ale zahamowanie bezsensownej - ich zdaniem - wycinki drzew. - Zdobyliśmy informację, że planuje się wycięcie 218 drzew i postanowiliśmy coś zrobić - informował Ireneusz Gwóźdź z Polski 2050 Szymona Hołowni. - Ścieżki zaplanowano w takich miejscach, gdzie spokojnie można je namalować na szerokiej jezdni, omijając drzewa i trawniki. Na przykład na ulicy Konstytucji jest ścieżka na wysokości chodnika. Tak to się robi dziś na świecie, można i w Starachowicach. Naprawdę są ulice, na których można "ukraść" te 1,5 metra z ulicy i zaznaczyć ścieżkę. Ścieżki rowerowe są potrzebne, ale budujmy je mądrze i z głową, a przede wszystkim tam gdzie ludzie chcą korzystać z rowerów. Nie na tych ostrych podjazdach w mieście, ale tak, żeby można było bezpiecznie wydostać się z miasta do Wąchocka, do Lipia, czy nad zalew w Brodach - powiedział Ireneusz Gwóźdź .

Autorzy protestu zaapelowali do Urzędu Miejskiego w Starachowicach o oznakowanie drzew, które miałyby zostać wycięte. Na początku sierpnia sami zorganizowali happening na którym rozpoczęli znakowanie drzew przeznaczonych do wycinki.