Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum logistyczne pomocy Ukrainie w Starachowicach. Pomagają ludzie z całego świata. Zobaczcie zdjęcia z Ukrainy

Sławomir Sijer
Ukraińscy żołnierze z darami z Polski. Przysłanymi ze Starachowic. Na kolejnych zdjęciach zobaczcie jak wygląda pomoc ekipy ze Starachowic na Ukrainie.
Ukraińscy żołnierze z darami z Polski. Przysłanymi ze Starachowic. Na kolejnych zdjęciach zobaczcie jak wygląda pomoc ekipy ze Starachowic na Ukrainie. Widzialna Ręka
Wiele wskazuje na to, że w Starachowicach powstało centrum logistyczne prowadzące działania pomocowe dla Ukrainy. Koordynuje już ono pomoc , która płynie z całego świata. Zobaczcie na zdjęciach jak wygląda pomoc dla Ukrainy.

Przedsięwzięciem dowodzi Krystyna Ciszek, emerytowana nauczycielka, bowiem jej syn Max z Widzialnej Ręki Starachowice leczy się po operacji kolana. Ale "trzyma rękę na pulsie".

- Przez cały miniony tydzień coś się u nas działo - mówi Max. - Najpierw zaufali nam Holendrzy. To młodzi ludzie, którzy chcą pomagać Ukrainie. Podejrzeli nas w sieci i robią dokładnie to, co my. Zbierają rzeczy na potrzeby wojska. Przede wszystkim tabletki do uzdatniania wody i paliwka do gotowania. Rosjanie niszczą za sobą cała infrastrukturę, nie wiadomo co za sobą zostawiają. W końcu, po 15 godzinnej podróży Jerome i Ivan dostarczyli pomoc. I prawie natychmiast pojechali z nią na Ukrainę. Zgłosił się do nas człowiek z Drawska Pomorskiego oferując stację do uzdatniania wody. Na pewno przyda się w jednym ze szpitali. Z Niemiec przywieźliśmy dla naszej Armii Zbawienia biblie i książeczki do czytania w języku ukraińskim. Nasz znajomy pułkownik z Ukrainy informuje nas co jest aktualnie potrzebne. Prawdopodobnie Rosjanie użyli broni chemicznej, donoszą z Ukrainy pułkownik Aleksander i nowa w grupie pomocowej Jennifer z Los Angeles, bo żołnierze na froncie źle się czuli, mieli trudności z oddychaniem. Chyba jesienią szykuje się rosyjska ofensywa, bo Ukraińcy już teraz proszą o ciepłe rzeczy: czapki, bieliznę.

21 lipca wyjechał ze Starachowic bus zładowany żywnością. Z pomocą Armii Zbawienia załadowano 2500 kilogramów konserw, suchej żywności i innych specjałów i pojechał do Lwowa. Stamtąd auto rozwiezie to po okolicznych miejscowościach przyfrontowych gdzie nie ma nic do jedzenia.

Tymczasem w Starachowicach był pastor Aleksander z San Jose w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych, który także dostarczył pomoc. W dalszym ciągu trwają rozmowy z Norwegami na temat możliwości leczenia u nich żołnierzy ukraińskich. Najpierw kilka dni spędziliby w Starachowicach.

Ale na pewno dla nikogo nie zabraknie słodyczy. Ostatnio skontaktował się z Widzialną Ręką człowiek z fabryki w Kunowie i zaoferował ciastka. Pięć palet słodyczy.

-W ogóle ludzie oferują bardzo dużo rzeczy dla dzieci - mówi Max Ciszek. - Ostatnio zaopiekowaliśmy się rodzinami polskimi na Ukrainie. Konkretnie dwie rodziny w miejscowości Stryj. Wszak Lwów, Sambor i Stryj, to stare, kresowe miasta polskie - dodaje.

Zobaczcie jak wygląda starachowicka pomoc na Ukrainie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starachowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto