Bezdroża szczyglate, czyli prezentacje i rozmowy o turystyce z paralotnią w Starachowicach [ZDJĘCIA]
Miejska Biblioteka Publiczna i Oddział Międzyszkolny PTTK w Starachowicach, zorganizowały w piątek interesującą prelekcję Krzysztofa Szczygła, znanego w regionie paralotniarza, kierownika Wiejskiego Domu Kultury w Mostkach, w gminie Suchedniów. Na zdjęciu: Krzysztof Szczygieł na paralotni z napędem umieszczony na plecach. Więcej niesamowitych fotografii na następnych slajdach W ramach spotkań Klubu Podróżnika starachowickiego Oddziału Międzyszkolnego PTTK, tym razem były to „Bezdroża szczyglate”, a więc prezentacje i rozmowy o ekscytującej turystyce z paralotnią i „plecakiem” (napędem paralotni na plecach). Prelegent zaprezentował dziesiątki wspaniałych zdjęć i kilka filmów, wykonanych z paralotni oraz z przygotowań do lotu po przekątnej Polski, od Świnoujścia do Bieszczad. Krzysztof Szczygieł z pasją mówił o doświadczeniach i przeżyciach, jakie towarzyszą lotom na paralotni. Zdaniem paralotniarza -Projekty podróży z paralotnią i plecakiem, o których opowiadałem w starachowickiej bibliotece (w tym projekt „Polska Przekątna”), były realizowane w kilku wymiarach: turystycznym, by zwrócić uwagę na możliwości, jakie daje paralotnia; promocyjnym- reklamy, hasła promocyjne, logotypy na skrzydłach zwracały uwagę obserwatorów. Rejestrowaliśmy na zdjęciach i filmach, tworzonych w trakcie wypraw piękno Polskiego krajobrazu; sportowym- uczestnikami przelotów są również mistrzowie Polski i mistrzowie Świata w sporcie motoparalotniowym; edukacyjnym- prezentujemy młodym ludziom „namiastkę” lotnictwa- między innymi o tym mówił na spotkaniu pasjonat paralotni i fotografii. Motoparalotnia daje, jedne z największych możliwości wykonania lotniczego materiału fotograficznego i filmowego. To bardzo atrakcyjny sposób przemieszczania się. Uczestnicy spotkania pytali o ekstremalne wyniki lotów Krzysztofa Szczygła, co do odległości i wysokości. Wyjaśniał, że do 4 tys. metrów nad ziemią latają bez aparatów tlenowych. Zawsze mają ze sobą zapasowy spadochron. Najdłuższym i najciekawszym doznaniem był udział we wspomnianym przelocie po przekątnej Polski. -Mówi się, że „latamy by żyć” lub „żyjemy by latać”, a czasem po prostu lecimy by wracać..… Życzę wszystkim wysokich, pięknych lotów każdego dnia, w życiu i zawsze szczęśliwych powrotów, nie tylko na paralotni- nieco metaforycznie zakończył Krzysztof Szczygieł. Zobacz także: Flesz. Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży rząd? Źródło:vivi24