Mimo, iż w ciągu ostatnich tygodni było to trzecie sprzątanie zalewu, śmieci nie zabrakło. Po dwóch godzinach sprzątania po brzegi wypełniła się workami ciężarówka "Starachowiczanki", a wiele osób było jeszcze w terenie. Byli też i tacy, którzy zbierali śmiecie po drugiej stronie zalewu i przyszli do "centrali" akcji powiedzieć, skąd można zabrać ciężkie, pełne worki.
Najbardziej okazałym znaleziskiem był... cały kajak. Z mułu wygrzebali go członkowie starachowickiego Klubu Płetwonurków "Kalmar" Paweł Krzyżanowski, Kamil Fiutowski i Hubert Zieliński. Niezmordowany był Adrian Kopeć, siódmoklasista ze szkoły numer 6. Bez przerwy krążył po dnie zbiornika dostarczając kolejne worki śmieci, a jego specjalnością były zatopione kiedyś opony. A gdy akcja dobiegła końca, Adrian pomagał jeszcze organizatorom w uprzątnięciu namiotu, stolików i innych sprzętów.
Starachowiczanie przyszli nad Lubiankę całymi rodzinami, nie tylko z Południa. "Rekord odległości" pobiła rodzina spod Lublina, która przyjechała do Starachowic w odwiedziny do rodziny. W ramach spaceru wzięli udział w sprzątaniu. Na wszystkich uczestników na miejscu czekały worki, wiaderka, uchwyty do zbierania śmieci, rękawice i mnóstwo niespodzianek dla dzieci.
A pogoda w sobotę wybitnie sprzyjała takim rodzinnym, pożytecznym spacerom. Do "centrali" co chwilę podchodził ktoś z workiem śmieci. Najmłodsi mogli w zamian wziąć udział w losowaniu nagród (książki, maskotki, solidne torby na zakupy) przy pomocy koła fortuny. Dla wszystkich był poczęstunek: napoje, pop corn, pajdy ze smalcem, pieczone w ognisku kiełbaski).
Trudno policzyć ile osób wzięło udział w akcji. Do "rodzinnego" zdjęcia ustawili się ci, którzy akurat w tym momencie byli na miejscu, ale co najmniej kilka razy tyle osób, z workami w rękach spacerowało wówczas po osuszonym zalewie.
Gdy wracali, nie pytali czy to już koniec i czy mogą iść. Najczęściej zadawanym pytaniem tego dnia było: Czy mogę dostać jeszcze jeden worek?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy
ZOBACZ TAKŻE: W PUNKT. HEYNEN, TRENER POLSKICH SIATKARZY, "JEST SZALONY, ALE JEST W TYM METODA"
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?