Dramat rozegrał się w murowanym parterowym domu. W jednej z jego części mieszkała 71-latka, w drugiej jej 38-letnia córka ze swym 40-letnim mężem. W piątkowy ranek para zauważyła dym wydobywający się z pokoju seniorki.
- O godzinie 9.20 dostaliśmy zgłoszenie o pożarze. Wynikało z niego, że w pomieszczeniu, w którym się pali może znajdować się kobieta - opowiadał młodszy brygadier Marcin Nyga, oficer prasowy starachowickiej straży pożarnej.
Pięć strażackich zastępów ruszyło na miejsce. Ratownicy w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe weszli do mocno zadymionego pomieszczenia i ewakuowali z niego 71-latkę. Niestety okazało się, że kobieta nie żyje.
- Pokój, w którym znajdowała się 71-latka miał bardzo szczelne okna i drzwi. Pożar długo rozwijał się niezauważony. Płonęła część kanapy stojącej w rogu. Ogień nie przeniósł się na inne sprzęty, jednak temperatura była tak wysoka, że telewizor znajdujący się po zupełnie innej stronie pomieszczenia niemal całkowicie się stopił - przekazywał młodszy brygadier Marcin Nyga.
Na miejsce wezwani zostali prokurator, policyjni technicy, biegły z zakresu pożarnictwa. Trwa ustalanie, jak doszło do tragedii.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!
Zobacz także: Flesz zakaz handlu w niedzielę - rząd wstrzymuje zmiany
Źródło: vivi24
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
